Zgodnie z prognozą pogody wiatru było mniej. Na pierwszy wyścig grupy A powiało 4m/sek i bezkonkurencyjny był tu P-155. W drugim wyścigu wiało 2m/sek i wielu ludzi już się pogubiło, w rezultacie po pięknej jeździe wygrał Graczyk P-31. Przy tak słabym wietrze trzeba było mieć trochę szczęścia, bo nie z każdej strony równo wiało. Ci którzy mieli słabszy dzień nie załamują się , ponieważ czeka ich jeszcze sporo wyścigów i wszystko może się przewrócić "do góry nogami", aczkolwiek czołówka już się uformowała.
Bardzo równo w tych mistrzostwach jeździ sympatyczny Węgier , przyjaciel Polaków Peter Hamrak i byłaby to niespodzianka gdyby zdobył medal. Od dzisiaj zaczęto już jeździć samochodami na linię startu i to bardzo dobrze, ponieważ zaczepiamy bojery i ciągniemy je do portu zamiast pchać kilka kilometrów.
Wszyscy są w dobrych humorach, chociaż niektórzy się podźiębili ( P-155) i intensywnie się kurują.
Jutro też słaby wiatr , ale może przyjdzie jakaś bryza od morza i będzie dobrze.
Pozdrawiam wszystkich sympatyków bojerów.
Jurek Zakrzewski
Komplet wyników na końcu galerii zdjęć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz