Wiatr wiał równo 5-6 m /sek. Padał marznący niedokuczliwy deszczyk , no i było trochę mgły, w której można było pogubić kierunki.
Wszystko dobrze się skończyło. Wszyscy zadowoleni. Na lodzie pojawił się duży borsuk, był bezradny, czegoś szukał, a może pomylił pory roku ( powinien chyba spać w borsuczej jamie ).
To tyle na dziś.
Jurek
trochę mgły, w której można było pogubić kierunki.
Wszystko dobrze się skończyło. Wszyscy zadowoleni. Na lodzie pojawił się duży borsuk, był bezradny, czegoś szukał, a może pomylił pory roku ( powinien chyba spać w borsuczej jamie ).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz